sobota, 5 marca 2011

Cięcie krzewów - część III

Cięcie krzewów - część III

Cięcie słabych pędów
Istotną czynnością jest cięcie krzewów zrzucających liście, których młode pędy rozkwitają już w pierwszym sezonie.
Mocno przycięte wczesną wiosną pędy wypuszczają silne pędy, zakwitające latem lub na początku jesieni. Pozostawione same sobie bardzo szybko staną się przekleństwem ogrodu, chaszczami pełnymi suchych gałązek, rozkwitającymi coraz to mniejszymi kwiatami

Do grupy zaliczymy m.in., zrzucające liście odmiany prusznika, hortensję wiechowatą, wiśnięgruczołkowatą, tawułę drobną, tawułę Douglasa oraz tawułę japońską. Do tej grupy zaliczymy równieżkrzewy, które tak jak migdałowiec trójklapowy, rozkwitają na ubiegłorocznych pędach.

W pierwszym roku po posadzeniu wraz z początkiem wiosny obetnijmy wszystkie słabe, chore, bądź uszkodzone pędy. Przytnijmy końce pędów głównych o 5 centymetrów tuż przed silnymi pąkami. Całkowicie usuńmy wszystkie źle umiejscowione rozgałęzienia.
Na początku jesieni, bądź też jeszcze z końcem lata krzew powinien okryć się kwiatami rozkwitającymi na górnych pąkach ubiegłorocznych pędów.

Cięcie fuksji
W drugim roku, na początku wiosny, przytnijmy wszystkie ubiegłoroczne pędy do połowy tuż nad silnymi pąkami. Pamiętajmy o usunięciu chorych i słabych pędów.

W kolejnym roku i latach następnych na wiosnę obetnijmy ubiegłoroczne pędy tuż nad pąkami wyrastającymi z pędów z poprzedniego roku.

Do opisywanej grupy krzewów zaliczymy równieżLeycesteria formosa, zawciągowiec, oraz zimotrwałe fuksje. Te krzewy, co roku obcinamy przy samej ziemi. Nieprzycinane i pozostawione same sobie, urosną bardzo wysokie, a ich kwiaty staną się niemal niewidoczne. Zdecydowanie lepiej jest obcinać je na wiosnę.

Po posadzeniu przycinamy jedynie końce. W połowie jesieni z ziemi wyrosną nowe pędy, a na tegorocznych pojawiają się odgałęzienia. W drugim roku, na początku wiosny obetnijmy wszystkie pędy przy samej ziemi tuż nad parą silnych pąków. Wczesną jesienią roślina wyda nowe silne pędy, a w ich szczytowych częściach powstaną pędy boczne, które wydadzą kwiaty.

W kolejnych latach pamiętajmy o wiosennym zdecydowanym cięciu. Każde cięcie powinno być przeprowadzone tuż nad parą silnych pędów, bez pozostawiania zbędnych resztek.

Cięcie budlei Dawida
Opisywana grupa obejmuje również bujnie rosnące krzewy, które tak jak osiągająca nawet 3 metry budleja Dawida, wymagają silnego corocznego przycinania. Chcąc uzyskać rozgałęziony szkielet w pierwszym roku powinniśmy przyciąć wszystkie pędy tuż nad zmienią. W połowie lata z przyciętych pędów wyrosną długie pędy rozkwitające pod koniec lata. Chcąc uzyskać nieco wyższe rośliny przytnijmy je na pożądanej wysokości przed rozpoczęciem corocznego przycinania.
Z początkiem wiosny mocno skróćmy nowe pędy, tnąc przy jednym lub dwóch pąkach na zeszłorocznych gałęziach. Jesienią na szczytowych pędach pojawią się kwiaty. Cięcia wiosenne wykonujemy co roku.
Jeśli jednak nasza korona stanie się zbyt zwarta i zdrewniała usuńmy jeden lub kilka kikutów nieodpowiednio umiejscowionych. 

Cięcie słabych pędów
Istotną czynnością jest cięcie krzewów zrzucających liście, których młode pędy rozkwitają już w pierwszym sezonie.
Mocno przycięte wczesną wiosną pędy wypuszczają silne pędy, zakwitające latem lub na początku jesieni. Pozostawione same sobie bardzo szybko staną się przekleństwem ogrodu, chaszczami pełnymi suchych gałązek, rozkwitającymi coraz to mniejszymi kwiatami

Do grupy zaliczymy m.in., zrzucające liście odmiany prusznika, hortensję wiechowatą, wiśnięgruczołkowatą, tawułę drobną, tawułę Douglasa oraz tawułę japońską. Do tej grupy zaliczymy równieżkrzewy, które tak jak migdałowiec trójklapowy, rozkwitają na ubiegłorocznych pędach.

W pierwszym roku po posadzeniu wraz z początkiem wiosny obetnijmy wszystkie słabe, chore, bądź uszkodzone pędy. Przytnijmy końce pędów głównych o 5 centymetrów tuż przed silnymi pąkami. Całkowicie usuńmy wszystkie źle umiejscowione rozgałęzienia.
Na początku jesieni, bądź też jeszcze z końcem lata krzew powinien okryć się kwiatami rozkwitającymi na górnych pąkach ubiegłorocznych pędów.

Cięcie fuksji
W drugim roku, na początku wiosny, przytnijmy wszystkie ubiegłoroczne pędy do połowy tuż nad silnymi pąkami. Pamiętajmy o usunięciu chorych i słabych pędów.

W kolejnym roku i latach następnych na wiosnę obetnijmy ubiegłoroczne pędy tuż nad pąkami wyrastającymi z pędów z poprzedniego roku.

Do opisywanej grupy krzewów zaliczymy równieżLeycesteria formosa, zawciągowiec, oraz zimotrwałe fuksje. Te krzewy, co roku obcinamy przy samej ziemi. Nieprzycinane i pozostawione same sobie, urosną bardzo wysokie, a ich kwiaty staną się niemal niewidoczne. Zdecydowanie lepiej jest obcinać je na wiosnę.

Po posadzeniu przycinamy jedynie końce. W połowie jesieni z ziemi wyrosną nowe pędy, a na tegorocznych pojawiają się odgałęzienia. W drugim roku, na początku wiosny obetnijmy wszystkie pędy przy samej ziemi tuż nad parą silnych pąków. Wczesną jesienią roślina wyda nowe silne pędy, a w ich szczytowych częściach powstaną pędy boczne, które wydadzą kwiaty.

W kolejnych latach pamiętajmy o wiosennym zdecydowanym cięciu. Każde cięcie powinno być przeprowadzone tuż nad parą silnych pędów, bez pozostawiania zbędnych resztek.

Cięcie budlei Dawida
Opisywana grupa obejmuje również bujnie rosnące krzewy, które tak jak osiągająca nawet 3 metry budleja Dawida, wymagają silnego corocznego przycinania. Chcąc uzyskać rozgałęziony szkielet w pierwszym roku powinniśmy przyciąć wszystkie pędy tuż nad zmienią. W połowie lata z przyciętych pędów wyrosną długie pędy rozkwitające pod koniec lata. Chcąc uzyskać nieco wyższe rośliny przytnijmy je na pożądanej wysokości przed rozpoczęciem corocznego przycinania.
Z początkiem wiosny mocno skróćmy nowe pędy, tnąc przy jednym lub dwóch pąkach na zeszłorocznych gałęziach. Jesienią na szczytowych pędach pojawią się kwiaty. Cięcia wiosenne wykonujemy co roku.
Jeśli jednak nasza korona stanie się zbyt zwarta i zdrewniała usuńmy jeden lub kilka kikutów nieodpowiednio umiejscowionych. 


http://www.e-ogrody.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz