czwartek, 3 marca 2011

Walka z mrówkami

Mrówki

Wszędobylskie mrówki należą do najczęstszych mieszkańców naszych działek i ogrodów. Najczęściej niezauważane, mogą stać się prawdziwym utrapieniem. W Polsce żyje ponad 90 gatunków mrówek. Do najczęstszych należą hurtnica czarna (Lasius niger) ihurtnica żółta (Lasius flavus). Mrówki potrafią założyć swe gniazda w każdym ogrodzie, w balkonowych doniczkach i skrzyniach na parapecie. Zadomowią się pod kamieniem, w próchniejącym drewnie, w ścianach altanki czy domu.

Tworząc korytarze i komory gniazd mrówki użyźniają glebę, polepszają jej strukturę, wzbogacają ją i korzystnie zmieniają jej skład chemiczny. Gleba w pobliżu mrowisk ma zwiększoną zawartość węgla, azotu i fosforu. Łupem mrówek często padają drobne bezkręgowce żyjące w glebie, na powierzchni gruntu i roślinach. Wiele z nich to szkodniki naszych roślin.

Mrówki uwielbiają jednak spadź mszyc. Dbając o stałe i bogate źródło łatwo dostępnego pokarmu zapewniają mszycom ochronę przed m.in. biedronkami i pasożytami, a często także przed deszczem i wiatrem. To może budzić naszą niechęć do nich. Pamiętajmy jednak, że mrówki nie dopuszczają do roślin także innych szkodliwych owadów, często bardziej niebezpiecznych niż mszyce, a odbieranie spadzi korzystne wpływa na rośliny. Korzyści płynące z obecności mrówek, są bardzo często zbawcze dla naszego ogrodu.
Bywa jednak i tak, że ich szkodliwość przyćmiewa dobro, jakie ze sobą niosą. Jeśli więc szkody wynikłe z ich obecności są tak duże, że przestajemy znosić tych małych towarzyszy, musimy pozbyć się ich z naszego ogrodu.

Mrówki odkrywają bowiem korzenie roślin, przesuszają glebę, wygryzają dziury w pąkach kwiatowych lub całkowicie niszą kwiaty chcąc uzyskać dostęp do słodkiego nektaru. Obgryzają soczyste, młode pędy oraz drążą korytarze w bulwach i kłączach.

Czym je zwalczać?
Sposobów jest wiele, każdy ma swoich zwolenników i przeciwników. Bywają łagodne, bywają radykalne.
Mrówki nie znoszą zapachu wydzielanego przez wrotycz czy też ziela pomidorów, wyłóżmy, więc je na ich ścieżkach. Z podobnych względów na trasach przemarszu rozsypać możemy również siekaną pietruszkę lub zmielony pieprz ziołowy. Zastosować możemy gnojówkę z pokrzyw, czy też wspomnianego już wrotyczu lub piołunu. Decydując się na wykonanie gnojówki powinniśmy 1 kilogram ziela zalać 10 litrami wody, w naczyniu kamionkowym, plastikowym, byle nie metalowym. Fermentującą gnojówkę należy co dzień przemieszać. Nieprzyjemny zapach wydzielający się z naczynia można osłabić dodatkiem mączki bazaltowej lub dolomitowej. Ta tlenowa fermentacja powinna trwać około 2-4 tygodni, w zależności od temperatury, w jakiej zachodzi. Gnojówka będzie gotowa do użycia w momencie, gdy stanie się klarowna i przestanie się pienić.

W ogrodzie posadzić możemy również omijane przez mrówki lawendę, majeranek, tymianek, czy miętę polną. Z tymianku i majeranku możemy przygotować wyciąg. 1 kilogram świeżych, kwitnących roślin zalewamy 10 lirami wody, po 24 godzinach wyciąg nadaje się do użycia. Zastosujmy go podobnie jak gnojówkę na ścieżki mrówek i ich gniazda.

Wypróbować możemy również sprawdzone rady babć: wylejmy wokół gniazda fusy z kawy lub posypmy gniazdo cynamonem, czy też proszkiem do pieczenia. Wielu ogrodników stosuje również radykalną i brutalną kąpiel we wrzątku, bądź też dostępne na rynku preparaty. Gniazdo potraktować możemy więc insektycydem kontaktowym Mrówkiller, Mrówkofon, Mrówkosep, Mrówkogran, Mrówkogran turbo, czy Raid. Wykorzystać możemy również Diazinon 10GR, Faratox, Faratox B, Lafarex K zawierające metopren, preparat hormonalny, hamujący rozwój larw i poczwarek oraz powodujący bezpłodność larw nimi karmionych. Trutkę uzyskać możemy również sami. Zmieszajmy boraks, wodę i cukier w stosunku wagowym 1:18:7. Uważajmy na proporcje.

Jeżeli nie potrafimy znaleźć gniazd, zastosujmy przynęty na trasach ich wędrówek. Słodki miód lub syrop wymieszajmy z wolno działającym środkiem owadobójczym. Ta śmiertelna mieszanka trafić może jako pokarm do larw i królowej, skutecznie je zabijając.
Pamiętajmy, że mrówki są dla nas jednak bardzo pożyteczne. Jeśli nie są, więc bardzo uciążliwe może uda nam się je tolerować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz